Bill Mitchell, szef stylistów General Motors od roku 1958 do 1977, przewodził w czasie swej długiej kariery powstaniu kilku hitów, jak również kilku niewypałów. Niektóre z tych projektów do teraz wywołują kontrowersję – a kilka z nich tak duże jak ten. Już bowiem w momencie jego pojawienia się, krytycy podzielili się na dwa obozy i do dziś ten samochód jest albo kochany, albo nienawidzony. Oto historia niesławnej Riviery „Boattail”, od Buick'a.
Jak wiadomo, pierwszy czteromiejscowy Ford Thunderbird wypuszczony w 1958 (przezwany od czterech miejsc „SquareBird), zainicjował lukratywny rynek na stylowe, luksusowe „auta osobiste”. Rynek nastawiony na klientów rozglądających się za czymś bardziej wyrazistym i dystyngowanym niż normalny sedan czy coupe. Mechanicznie Ford "SquareBird" nie był niczym szczególnym, ale uderzył w dobrą nutę i wielu zamożnych klientów kolektywnie przytuliło go do swoich piersi.
Biorąc pod uwagę ogromną popularność Thunderbirda, odpowiedź zajęła zaskakująco dużo czasu firmom GM i Chrysler. Co prawda GM zajął się samochodami osobistymi już wcześniej, na początku lat pięćdziesiątych, prezentując Buicka Skylark'a, Oldsmobile'a Fiesta i wczesne wersje Cadillac'a Eldorado, ale były to limitowane edycje podkreślające raczej możliwości i wizerunek firmy, dlatego nie przyniosły zysków takich jak Thunderbird. Z wczesnymi latami sześćdziesiątymi pojawiły się retuszowane wersje samochodów na bazie standardowych nadwozi, jak Oldsmobile Starfire i Pontiac Grand Prix, ale tak naprawdę pierwszą odpowiedzią GM na Thunderbirda był Buick Riviera 1963-1965. Szybka, elegancka i stosunkowo zwinna - jak na duży amerykański samochód – Riviera w zauważalny sposób połączyła właściwości auta luksusowego i sportowego zarazem. Jakkolwiek nie zdołała przeskoczyć ilości sprzedanych Thunderbirdów, to jednak z wynikiem sprzedanych ponad 100 tysięcy sztuk w czasie 3 lat, Riviera zapisała się na stałe w ofercie Buicka.
Jak to często bywa zarówno u ludzi jak i wśród samochodów, wraz z wiekiem Riviera zaczęła ukazywać problemy wieku średniego. Modele z roczników 1966-1967 zaprojektowane przez szefa stylistów Buicka, Dave'a Holls'a, wciąż wyglądały całkiem sportowo, ale urosły w każdą stronę. W dalszych latach otrzymały miękką charakterystykę zawieszenia i przybierały na wadze, aż do roku 1970 włącznie, w którym na dodatek zastosowano konserwatywne tylne fartuchy, zasłaniające koła. Wszystkie te zabiegi spowodowały że Riviera zaczęła nabierać wyglądu statecznej matrony. Bill Mitchell miał jednak w głowie nowy trend dla nowej generacji Riviery, począwszy od roku modelowego 1971. Mitchell, który rozpoczął swą karierę w GM w roku 1935, uwielbiał zawadiacki styl „Boattail” speedsterów z lat dwudziestych i trzydziestych, takich jak Aurburn Speedster. Motyw ten pojawił się wcześniej w projekcie, który przeistoczył się w Chevroleta Corvette Sting Ray 1963. Teraz jednak, Mitchell chciał go zastosować w Rivierze.